Close

„A ja żem jej powiedziała…” – Katarzyna Nosowska


Nie byłam nigdy zagorzałą fanką Hey. Owszem znałam, nawet lubiłam. Coś tam mi w uszach pobrzmiało, pod nosem sobie pobrzęczałam fałszywie, ale bez szału. Muzycznie głucha byłam zawsze jak pień, to pewnie dlatego. Stąd książka Katarzyny Nosowskiej poleżała sobie chwileczkę, zanim po nią sięgnęłam.

I gupia byłam! Oj! Ja durna baba!

Zbiór „złotych myśli” i felietonów napisanych fantastycznym językiem. Bogatym, ubranym w dygresyjki i dziwne, zdawałoby się czasem, przenośnie i porównania. Rozbudowane i krótkie. Celnie trafiające a gdzie indziej długo owijające w słowotoczną bawełnę, aby na końcu uwić supełek. Sedno.

Bez mała każde zdanie trafia do mnie. Gdzieś coś podobnego mnie spotkało, coś takiego sobie pomyślałam, gdzieś mnie podobny szlag trafił.
Jedne wesołkowate i śmieszne, inne poważne i skłaniające do pomyślenia i przemyślenia.
Wszystkie fajnie osadzone w zwykłym życiu.
Oj tam, oj tam, no przecież jak ona tak do mnie otwarcie pisze i widziałam ją na targach książki, to my są prawie kumpelki od tego samego kubeczka kakao? No nie?

Kaśka! Pisz jeszcze!
Trafiasz, wzruszasz, śmieszysz, potrząsasz!
Polecam!

Tytuł: A ja żem jej powiedziała
Autor: Katarzyna Nosowska
Wydawnictwo: Wielka Litera
Moja ocena: 10/10

Jeszcze chcę!

452 594 thoughts on “„A ja żem jej powiedziała…” – Katarzyna Nosowska

Leave a Reply

Your email address will not be published.

© 2024 Co Aśka przeczytała... | WordPress Theme: Annina Free by CrestaProject.