Close

„Ukryta sieć #2. Kimkolwiek jesteś” – Jakub Szamałek

Kimkolwiek jesteś

Po „Cokolwiek wybierzesz” nie przypuszczałam, że autorowi uda się znowu mnie przerazić. A tu proszę!

Ledwie zamknęłam „Kimkolwiek jesteś” i ciągle mam szczękościsk.

Dziennikarka Julita tym razem trafia na sprawę pozornie czysto kryminalną. Ktoś brutalnie zamordował tzw. „camgirl”, czyli pracownicę sekstelefonu XXI wieku.

Gdy zaczyna drążyć, szukać, to zanim jeszcze zorientuje się o co chodzi, już musi uciekać. Ukrywać się. Zniknąć.

Akcja pędzi na łeb, na szyję, nawet jeśli tylko polega na klikaniu komentarzy przez content moderatora portalu społecznościowego.

Jak łatwo jest nas wszystkich posortować, podzielić na rodzaje i potem sprzedać wszystkim to samo, wieszając każdemu przed nosem inny baner.

Jak muchy na lep łapiemy się na to, co lubimy, jest podobne, znane. Nie szukamy wiarygodnych źródeł, prawdy, sedna informacji. Łapiemy z wierzchu. Kimkolwiek jesteś, można Cię zbadać, przyporządkować, sprofilować i niestety skłonić… do tego co zleceniodawca sobie życzy.

Kolejna przerażająca wizja rzeczywistości nowych technologii, mediów społecznościowych, big data, reklam i personalizowanego przekazu.

Dwa dni. Po prostu jak zaczęłam, nie mogłam się oderwać.

Koniecznie przeczytajcie!

Szamałek znowu otwiera oczy na niewiarygodnie poważną, a nieuświadomioną sprawę!

Polecam!

I czekam na następny tom!

Tytuł: Kimkolwiek jesteś

Cykl: Ukryta sieć

Autor: Jakub Szamałek

Wydawnictwo: WAB

Moja ocena: 9/10

452 594 thoughts on “„Ukryta sieć #2. Kimkolwiek jesteś” – Jakub Szamałek

  1. O proszę, nawet oceniłyśmy tak samo 🙂 świetny, prawdziwy, najbardziej aktualny thriller jaki czytałam (słuchałam) w tym roku! Jestem zachwycona i przerażona. I też czekam na tom 3!

    1. No nie, że człowiek ma taki moment zastanowienia – a może usunąć wszystko z fb, ig, googla… i żyć analogowo?

      1. nie dajmy się znowu zwariować – myślę, że przy zachowaniu kilku środków ostrożności da się ciągle jakoś w tej społeczności funkcjonować. Tylko trzeba użytkować świadomie, a z obserwacji wnioskuję, że niewiele osób się nad tym zastanawia, a po prostu wrzuca do sieci wszystko jak leci… i to jest przerażające. Wyskoczy jakieś okienko – nikt tego nie czyta, tylko klika 'tak’, 'ok’.. Dlatego ta książka jest taka świetna – powinni ją czytać wszyscy i w końcu zacząć myśleć przy korzystaniu z dostępnych mediów.

Leave a Reply

Your email address will not be published.

© 2024 Co Aśka przeczytała... | WordPress Theme: Annina Free by CrestaProject.