Przed tegorocznymi Warszawskimi Targami Książki szaleństwo opanowało czytelników. Wszędzie były książki Chrisa Cartera. Na samych Targach, autor o demonicznym wyglądzie i fantastycznym uśmiechu wzbudził sensację i kolejny obłęd. Kolejka stała chyba wokół całego stadionu.
A ja nie znałam przyczyn tego fenomenu!
No, to wreszcie rozumiem, o co ten zgiełk.
Robert Hunter jest znakomitym detektywem. Genialny i zarazem świetnie wykształcony, z ogromną wiedzą naukową, medyczną i przede wszystkim psychologiczną, policjant z własnej chęci. Prawdziwy samotny wilk, po dramatycznych przejściach, ale też z wyjątkowymi sukcesami na koncie. Po lekkim okresie przestoju wraca od razu na pełnych obrotach.
Nowy partner, nowe śledztwo.
Ofiara i sposób w jaki ją zamordowano przerażająco przypominają sprawę, która zakończyła się skazaniem schwytanego przez Roberta psychopaty.
Naśladowca? Czy błąd w sztuce przy tamtej sprawie.
Niewiarygodnie trzymająca w napięciu akcja, wątek zawiązującej się przyjaźni z nowym partnerem, krojący się na horyzoncie związek z piękną i mądrą kobietą. A wszystko to w cieniu starych i nowych zbrodni. Kim jest psychopata? I jakim kluczem dobiera ofiary?
Kto i dlaczego morduje w tak bestialski i makabryczny sposób?
Czy Robert zdąży?
Dawno nie czytałam w takim napięciu! Świetny thriller i mimo, że nie lubię krwawych scen, a tu jednak ich nie brakuje, z pewnością przeczytam kolejne książki z serii. Ależ szkoda, że nie znałam Cartera wcześniej!
Tytuł: Krucyfiks
Autor: Chris Carter
Wydawnictwo: Sonia Draga
Moja ocena: 9/10