Z owoców to ja wolę czereśnie, ale z książek to te o gruszkach! ?????
Historia Igi i Pawła mnie urzekła. Wciągnęła i nie pozwoliła się oderwać ani na chwilę! Druga z rzędu babska książka. Przecież ja ich nie lubię ??.
Historia z takich, które dzieją się wokół. Przyjaźń od dzieciństwa, która przecież nie może być miłością. Utrata matki w dzieciństwie, która rzutuje na całe widzenie świata. Dorosłość, która nie jest taka fajna, jak by się wydawało. Utrata pracy, porzucenie przez faceta. Ufffff…
Chwila z dawnym przyjacielem. I potem konsekwencje podejmowanych decyzji.
Każda decyzja, każdy wybór ma swoje dobre i złe strony. Każda jest podejmowana w jakichś okolicznościach, z jakichś powodów.
Iga podejmuje rozmaite decyzje, Paweł dokonuje wyborów. A czasem życie zaskakuje wszystkich wypadkami. Dobrymi i złymi.
To naprawdę fajna książka. Wzruszająca ale nie ckliwa, miła ale nie błaha, z happy endem… choć już prawie straciłam na niego nadzieję w pewnym momencie!
Magda! Jest super! Z książki na książkę lepiej! Pisz dalej! Pisz!
Słuchaj, a czemu my jeszcze nie mamy gruszek i czereśni? Przecież wiesz, że lubimy a po Twoim smacznym opisie człowiek nabiera apetytu.