Close

„Latarnia umarłych” – Leszek Herman

Młoda dziennikarka Paulina otrzymuje tajemniczą paczkę. Nadawca kieruje ją na jej ręce, jako osoby, która dała się poznać wnikaniem w tajemnice szczecińskich podziemi. Tajemnic sprzed wieków, ale i tych z II wojny światowej. Zatem starszy pan postanowił obdarować ją pamiętnikiem, mapą i starymi rolkami klisz ze zdjęciami. Jego historia brzmi odrobinę niewiarygodnie, a sam staruszek choruje od lat na schizofrenię, i już w nieprzyjemny sposób dał się poznać innym dziennikarzom.

Angielski lord Johann wraz z przyjaciółmi, organizuje wakacje, których atrakcją ma być poszukiwanie tajemniczej podmorskiej anomalii w rejonie Zatoki Botnickiej. Cała grupa jest doświadczonymi nurkami, a do dyspozycji mają wspaniały pełnomorski jacht z załogą i sprzęt nurkowy jak James Cameron. Przy okazji bytności na Bałtyku planują oni wizytę w okolicach Szczecina, aby w ramach wypoczynku odwiedzić rodzinny dworek polskiego znajomego, Igora.

 

Kto czytał „Sedinum” (recenzja tu) rozpozna pierwszoplanowych bohaterów, kto nie czytał – pozna ich po prostu.

Bo tajemnica, którą zaczyna zgłębiać Paulina, szybko zazębi się z nieoczekiwanymi poszukiwaniami, w których biorą udział angielscy turyści. Wszyscy za moment zostaną wciągnięci w wir zagadek, które jak to u Autora, korzenie mają wiele lat wstecz. Bo i skarby Eryka Pomorskiego zagrabione z Kopenhagi z 1449 roku, i „ryczący niedźwiedź” z 1497 roku, i nazistowskie działo kolejowe Dora, tajemniczy U-Boot wywożący dokumentację Wunderwaffe i nie do końca wyjaśniony mord na powracających z obozu Polakach w ostatnich dniach wojny. Wszystko to tylko tajemnice niewielkiego Darłowa.

Misternie posplatane, i wiarygodnie połączone dodatkowymi wątkami sprawiają, że z jednej strony nie można oderwać się od książki, z drugiej należy wykonać szybki rzut oka w kalendarz, kiedy można złapać dzień-dwa urlopu i popędzić do tego Darłowa i Darłówka! Cóż za fascynujące miejsca! A tak mało znane!

Wszystkie te historyczne tajemnice podane są w sposób niezwykle ciekawy, motywują i nakręcają akcję, która pędzi i wciąga. Bohaterowie ponownie nieustająco narażają życie i zdrowie, czy to pod wodą czy na lądzie. Cudowne jest to połączenie dużej dawki historii z szalonym tempem akcji!

Po raz kolejny autor wciągnął mnie w swój świat nieodwracalnie!

I już kupiłam trzeci tom, „Biblia diabła”, bo Leszek Herman trafił na listę „ulubiony”!

Tytuł: Latarnia umarłych

Autor: Leszek Herman

Wydawnictwo: Muza SA

Moja ocena 9/10

452 594 thoughts on “„Latarnia umarłych” – Leszek Herman

  1. no no, brzmi równie ciekawie co część pierwsza! Widziałam, że niedługo premiera nowej książki autora, więc może właśnie od tej zacznę swoją przygodę z jego twórczością? 😉

    1. Świetna myśl!
      Ogromne Sedinum zawsze możesz nadrobić potem. Ja za moment będę czytać trzeci tom! Uwielbiam takie klimaty!

Leave a Reply

Your email address will not be published.

© 2024 Co Aśka przeczytała... | WordPress Theme: Annina Free by CrestaProject.