Close

„Przypadek? Nie sądzę!” – Michał Krawczyk

Trudno napisać coś z sensem o książce, w której ostatnie co ma znaczenie, to sens. Za to pojawia się seks. Ale absolutnie to nie jest erotyk. Pojawia się też kawa, ale książka nie jest instrukcją baristy. Są zioła, ale na poradnik zielarza nie liczcie.
Jest aktorka z przypadku, barista z przypadku, zielarka ze sklerozą i osiemdziesięcioletni wulkan energii.
I wioska tak bardzo pośrodku niczego, że nie wiadomo gdzie.

Były barista Rysiek i była aktorka Agata porzucają swe dotychczasowe miejskie życia i uciekają do wioski, w której żyją ich babcie. Totalnie zwariowana nadaktywna fizycznie i erotycznie Marcela i obarczona lekką sklerozą, odrobinę stetryczała zielarka Fatima. A oprócz tego w wiosce niespełniony biznesmen usiłuje rozkręcić centrum dla seniorów. I zatrudnia Ryśka, bo akurat się trafił. Agaty nikt nie zatrudnia, ale za to śledzi ją najgorszy w galaktyce paparazzi, Anatol. Marcela czeka na wielką miłość, a Fatima boi się spowiedzi u proboszcza.
No wiem, że to co napisałam nie ma sensu. Ale jak już pisałam, nie o sens w tej książce chodzi.

O rozrywkę, śmiech, karykaturę show-biznesu, paparazzich, kawiarnianych baristów z radami na każdą okazję, ośrodków dla seniorów, zapewniających jogę, aparaty słuchowe i dansingi z disco music. Oraz trochę babć z nadmiarem uczuć dla dorosłych wnucząt.

A przy tym mamy tu wątki miłości, której poszukują młodzi ciałem i młodzi już tylko duchem, a wszystko ubrane w zwariowane gagi, niemądre dialogi i szalone akcje.
I z, zupełnie w tym bałaganie niespodziewanym, happy endem!

Autor w posłowiu wyraża nadzieję, że ta opowieść była nam czytelnikom potrzebna, że spędzimy pozytywnie czas przy jej lekturze! I tak! Choć początkowo drażniła mnie głupota Ryśka, to seniorzy w masie zrobili robotę, i uśmiałam się zdrowo!

To lektura na ponury wieczór, na smutne popołudnie! Nie przyniesie żadnych szarpnięć duszy, żadnej dołującej wiedzy o świecie i jego cierpieniach, nic trudnego, mądrego i przygnębiającego! Czysty śmiech! I choć jak dla mnie, niektóre przerysowania były męczące, a głupota bohaterów niewiarygodna, to ten „Przypadek” poprawi wielu osobom humor z pewnością! I o to czasem chodzi! Tego nam czasem trzeba! Nie myśleć! Śmiać się!

Tytuł: Przypadek? Nie sądzę!
Autor: Michał Krawczyk
Wydawnictwo: Dlaczemu
Moja ocena: 6/10

Leave a Reply

Your email address will not be published.

© 2024 Co Aśka przeczytała... | WordPress Theme: Annina Free by CrestaProject.