Close

„Witajcie w Dzyndzylakach” – F. Derecki, M. Kwiatkowski

Kolejny #margotbookday cofnął mnie w czasie dalej niż zwykle. W ramach zabawy przypominającej starsze odkrycia czytelnicze, dziś wydana w 1968 książka dwóch autorów, Feliksa Dereckiego i Mariusza Kwiatkowskiego „Witajcie w Dzyndzylakach”. Zdjęcie nie porywające, bo egzemplarz zaczytany na śmierć, dawno już stracił okładkę.

Przezabawna satyra na socjalistyczny pęd do zdobywania dewiz przez ambitnych socjalistycznych sołtysów i dyrektorów spółdzielni.

A zatem spółdzielnia „Dewizowy Turysta” postanawia pokazać turystom z rozpasanego rozwojem Zachodu (najlepiej polskim emigrantom zza oceanu) jakie to w polskich puszczach uchowały się starożytne społeczności.

Ponieważ chętni na wycieczki za oceanem się znaleźli, trzeba jeszcze znaleźć społeczność z odpowiedniej epoki. A jak się nie da znaleźć, to zbudować!

Czytałam Dzyndzylaki wielokrotnie, za każdym razem płacząc i wyjąc ze śmiechu, bo to genialny humor sytuacyjny, okraszony przezabawnym językiem i satyrycznym spojrzeniem na społeczeństwo lat 60-tych.

Nie jest łatwo zdobyć, ale naprawdę warto! Stare półki u babć i dziadków, zapomniane magazyny biblioteczne, mogą ją gdzieś z tyłu chować, sprawdźcie!

A może ktoś czytał i wypije ze mną zdrowie bociana Milordzianką brandy? Dajcie znać!

Tytuł: Witajcie w Dzyndzylakach

Autor: Feliks Derecki, Mariusz Kwiatkowski

Wydawnictwo: Lubelskie

Moja ocena: 9/10

452 594 thoughts on “„Witajcie w Dzyndzylakach” – F. Derecki, M. Kwiatkowski

Leave a Reply

Your email address will not be published.

© 2024 Co Aśka przeczytała... | WordPress Theme: Annina Free by CrestaProject.