Close

„Fundacja” – Donna Leon

Świat commissario Brunettiego od pierwszego spotkania mnie zauroczył. Przedstawił mi Wenecję zupełnie inną niż tę, którą widziałam oczami turystki przed wielu laty. Nigdy do Wenecji nie wróciłam, bo wiedziałam, że irytowałabym Guido. Że zadeptywałabym jego Wenecję. 

Co roku jednak Oficyna Literacka Noir Sur Blanc wydając kolejny tom cyklu Donny Leon silnie nadweręża moje postanowienie. Żałuję, ze nie złamałam się zaraz po pandemii, gdy turystów jeszcze było mało, może zdążyłabym uskoczyć z drogi nadchodzącemu z przeciwka zamyślonemu Guido.

Teraz znowu chcę do Wenecji, nienawidząc tłumów turystów tak samo jak komisarz, jego rodzina i współpracownicy.

„Fundacja” opowiadająca zagadkę tajemniczego finansowania i serca dla Belize, znowu otula mnie weneckim klimatem. Kuchnią Paoli, winem na tarasie, chłodem murów nieogrzewanych palazzo, elegancją hrabiostwa Falieri, i nieoczywistą zagadką, śledztwem, które Brunetti chce prowadzić i zarazem nie czuje się z tym dobrze. Sprawa, w której ślady meandrują między ofiarami i sprawcą, i samą kwestię ewentualnej kary, którą nieoczekiwanie wykona życie.

Jak zwykle wspaniała atmosfera, włoska specyfika rozmów, spotkań, życia, przemyślenia Brunettiego, tło z jego lektur greckich klasyków, arystokratyczne więzy rodzinne, poruszanie się łodziami, vaporetto i pieszo, espresso przy barze i Serenissima, która zazwyczaj padała pod naporem turystów, tutaj ku własnemu zadziwieniu chyli się ku upadkowi z ich braku. 

Uwielbiam tę serię!

Polecam Wam gorąco!

Tytuł: Fundacja

Autorka: Donna Leon

Cykl: Komisarz Brunetti #31

Tłumacz: Marek Fedyszak

Moja ocena: 9/10

© 2025 Co Aśka przeczytała... | WordPress Theme: Annina Free by CrestaProject.