Close

„Paprotniki” – Agnieszka Peszek – RECENZJA PRZEDPREMIEROWA

Czy dziecięca trauma znalezienia zwłok zabitej chwilę wcześniej matki jest do przezwyciężenia? 

Czy dorosła kobieta poradzi sobie z wyzwaniem jakim niewątpliwie jest ponowne rozdrapywanie ran swoich, ojca, brata poprzez próbę rozwiązania zagadki tego morderstwa po trzydziestu latach?

Kto i dlaczego zabił Małgorzatę Domańską, nieustępliwą dziennikarkę śledczą? Dlaczego policji nie udało się wtedy trafić na zbrodniarza? I czy córka zamordowanej, obecnie świetnie kontynuująca pracę matki, dociekliwa reporterka prasowa i radiowa, znajdzie coś, co pozwoli rozwiązać tę starą sprawę?

Współcześnie w Warszawie policja tropi mordercę dwóch młodych kobiet, specyficzne ślady pozwalają na domniemanie, że to może być seryjny zabójca. Tylko dlaczego kolejna ofiara o podobnym profilu, zostaje znaleziona w niewielkiej wiosce pod Grodziskiem Mazowieckim. Czy to ofiara seryjniaka z Warszawy? A może to sprawa powiązana z zabójstwem dziennikarki sprzed lat?

Ależ poplątane tropy, ależ mnogość możliwości. Dawałam się wodzić za nos i chociaż prawie (!) odgadłam zabójcę, to przyjemność z tej lektury była niewątpliwa. 

Autorka wykonała solidny research w wielu dziedzinach i podsunęła czytelnikom wiele ciekawych informacji i wątków, rozbudowując zarówno postaci pierwszo i drugoplanowe, jak i lokalne tło. 

I co jest tu najlepsze? Że jedna zagadka zostaje rozwiązana, ale druga pozostaje otwarta. Co niewątpliwie daje nadzieję na ponowne spotkanie Baśki Domańskiej. Nie ukrywam, że się z tego cieszę, bo to bohaterka, którą bardzo polubiłam. Z jednej strony o silnym charakterze i twardych zasadach, z drugiej kryjąca pod płaszczem nieugiętości, dobre serce i lojalność wobec bliskich.

Paprotniki, fikcyjna wioska opodal Grodziska Mazowieckiego, pozwoliły na pewnego rodzaju „reklamę” miasta w tej powieści, mimo peryferyjności wobec stolicy jest ono tu pokazane jako idealne miejsce do życia. Warszawa blisko, ale i tak wszystko co potrzebne, jest na świetnym poziomie na miejscu. Świetny szpital (miałam okazję korzystać z diagnostyki, więc potwierdzam), lokalne radio i gazeta, własny festiwal kryminału. Nic tylko tam mieszkać. Bo w sumie nawet jak zbrodnia, to w małej wiosce obok, a nie w Grodku.

Polecam!

I czekam na więcej.

Tytuł: Paprotniki

Autorka: Agnieszka Peszek

Wydawnictwo: 110 procent

Moja ocena: 8/10

PS. W środę 08.10.2025 o godz. 19:00 na fb na rozmowę z autorką o tej książce w ramach Legimi #PrologLive.

Link do wydarzenia: Legimi #PrologLive z Agnieszką Peszek

© 2025 Co Aśka przeczytała... | WordPress Theme: Annina Free by CrestaProject.