Nie czytuję poradników. Żadnych. Nie lubię i już. Tu nastawiłam się jednak na reportażówkę okraszoną wyjaśnieniami a nie psychologiczno-biznesowy poradnik lekko ilustrowany przykładami.
Czytając tę książkę wielokrotnie miałam ochotę odłożyć ją i nie wracać. Pierdyliard pouczeń i wyjaśnień, czego nie znoszę, zwłaszcza jeżeli są dla mnie oczywiste, a zwolenniczką metody uczenia się na błędach a nie zamiatania ich pod dywan jestem od dawna.
Rzucam zatem przy 46%. Szkoda mi czasu na blablaizmy (blabla truizmy ?). Tyle fajnych i nienudzących książek na mnie czeka…