„Ukochane równanie profesora” czekało na mnie na czytniku już jakiś czas. Chciałam tę książkę przeczytać, ale nie mogła to być przypadkowa chwila. Bo to książka, która na krótko ale zabiera czytelnika w inny świat. Nieco nierealny, choć opisuje zwykłe życie, nieco odległy, bo japoński, nieco smutny, ale bardzo ciepły.
W życiu byłego profesora matematyki pojawia się nowa gosposia. W życiu gosposi, samotnej matki dziesięcioletniego chłopca, pojawia się nowy pracodawca.
Profesor, w wyniku urazu mózgu w wypadku samochodowym przed laty, stracił normalne funkcjonowanie pamięci i obecnie jest w stanie pamiętać ostatnie osiemdziesiąt minut. Oraz wszystko sprzed 1975 roku.
Gosposia powoli uczy się jak pracować dla tego niezwykłego człowieka. On odwdzięcza się odkrywając przed nią i jej synkiem piękno matematyki, liczb, równań.
A dodatkowym polem porozumienia staje się baseball, mimo, że dla profesora na boisku znajdują się jego gwiazdy sprzed 1975 roku a dla dziecka aktualne. Pasja jest wspólna. Reszta to szczegóły.
Niezwykle napisana historia, zanurzająca czytelnika w niesamowitym poczuciu szacunku dla drugiego człowieka. Akceptacji jego inności. Znalezieniu wspólnych emocji, mimo różnic pochodzenia, wykształcenia, życiowych doświadczeń.
A na deser ta miłość do matematyki. Jak pięknie można pisać o liczbach i równaniach. Ile radości i satysfakcji sprawia odkrywanie ich powiązań i charakterystyk. Z jaką miłością opisać urok liczby π. Ta książka ukazuje matematykę jako obiekt pasji, takiej jak często w literaturze spotykamy malarstwo, rzeźbę, architekturę, muzykę. Matematykę też można tak kochać!
To tylko 240 stron, a ile klimatycznej przyjemności. Czytałam ją wczoraj i mój wieczór nabrał dzięki tej lekturze miękkości i niezwykłego uroku. Ciepła, delektowania się cichą muzyką, celebrowania drobnej radości z czytania pięknej książki.
Dobrze, że wyczekałam z tą lekturą na taki moment! Polecam ją Wam serdecznie, ale znajdźcie dla niej właściwą chwilę, odwdzięczy się sprawiając Wam niekłamaną przyjemność.
Tytuł: Ukochane równanie profesora
Autorka: Yōko Ogawa
Wydawnictwo: Tajfuny
Moja ocena: 9/10