Close

„Była sobie rzeka” – Diane Setterfield

W małej wiosce, na brzegu Tamizy stała gospoda, słynąca ze snutych w niej opowieści. Jedni specjalizowali się w ich opowiadaniu, inni przychodzili do niej specjalnie, by słuchać.

Pewnej nocy, w drzwiach staje przemoczony i ciężko ranny mężczyzna. Na rękach trzyma małą dziewczynkę. Stali bywalcy karczmy są przekonani, że to lalka, potem, że zwłoki dziecka. A okazuje się, że dziecko jest wychłodzone, ale żyje!

Kilka lat temu zaginęła w okolicy córeczka lokalnego przedsiębiorcy, większość jest zatem przekonana, że właśnie się odnalazła.

Ale są tacy, którzy sądzą, że to ukrywana dotychczas córeczka samobójczyni sprzed kilku dni. A dziwna, niemłoda gosposia pastora twierdzi, że to jej malutka siostrzyczka.

Jedno dziecko, trzy historie.

Mała nie mówi, więc nie sposób żadnej z teorii zweryfikować, historie się przeplatają, pojawiają w nich nowe wątki i stare namiętności. W tle płynie rzeka. A w gospodzie snuje się historia…

Wciągnęła mnie ta baśń. Realistyczna, z elementami zagadki detektywistycznej i wiktoriańskiej grozy. Życie bogatej rodziny w pięknym, ale pustym, po utracie dziecka domu. Historia niezwykłego farmera, potomka ciemnoskórej służącej i arystokraty, który wierzy, że poszukuje swojej wnuczki. I nędza gospodyni pastora, żyjącej w upodleniu, na uboczu społeczności. Nie mniej ważna karczma i jej gospodarze, a także mężczyzna, który pojawił się na początku z dziewczynką, czy lokalna pielęgniarka. Każda z prostych początkowo historii, obrasta w detale i szczegóły, wszystkie mają znaczenie dla rozwiązania całości.

No i rzeka, cicho chlupiąca we mgle, szumiąca, bezgłośna bądź rycząca mocą żywiołu, pełna legend i tajemniczych mieszkańców.

Przepięknie przeplatające się wątki, zagadki zaginionych dziewczynek, płynącej rzeki i sztuki, jaką jest budowanie i opowiadanie historii.

Klimatyczna opowieść, którą można się delektować na wielu płaszczyznach. Polecam!

Tytuł: Była sobie rzeka

Autor: Diane Setterfield

Wydawnictwo: Albatros

Moja ocena: 8/10

452 594 thoughts on “„Była sobie rzeka” – Diane Setterfield

    1. Naprawdę bardzo mi się podobał klimat i to jak świetnie splątana jest historia dziewczynek, życie rzeki i szacunek i podziw dla sztuki opowiadania!

Leave a Reply

Your email address will not be published.

© 2024 Co Aśka przeczytała... | WordPress Theme: Annina Free by CrestaProject.