Close

„Iskry na wiatr” – Ida Żmiejewska

Gdy autorka mojej ukochanej trylogii „Warszawianka” Ida Żmiejewska zapowiedziała rozpoczęcie kolejnego cyklu, ucieszyłam się oczywiście niesłychanie. Przez ułamek sekundy poczułam zmieszanie, bo ja nie lubię literatury wojennej, zatem planowany czas akcji – I wojna światowa – odrobinę mnie zastopował. Ale od razu pomyślałam, że przecież uwielbiam to, jak Ida pisze, jak buduje bohaterów, jak maluje ich emocje i jak cudownie przedstawia ich tło.

Czyli tylko czekać!

Potem Autorka podgrzewała atmosferę podrzucając z rzadka smaczki na swoim fb. Ostatnie tygodnie były już nieznośne, oczekiwanie na spotkanie z siostrami Keller odbierało mi rozum.

I są! I połknęłam!

I trochę Wam napiszę…

Cztery panienki z dobrego domu. Wychowywane pod kloszem i w cieplarnianych warunkach przez ojca – wdowca, pod okiem ciotki i babki. Majętny przemysłowiec prowadzący swoją fabrykę zapewnia córkom wykształcenie, dom, znajomych i rozrywki na najlepszym poziomie. Do czasu.

Nieoczekiwane bankructwo i śmierć Maksymiliana Kellera wywraca świat Zofii, Janiny, Julii i Apolonii do góry nogami.

Z pięknej willi muszą się przenieść do mieszkania w czynszowej kamienicy, z wielkich metraży do trzech pokoi. A wielbiciele i przyjaciele zniknęli.

Życie codzienne wymaga dostosowania do warunków, które wręcz szokują. Kolejne wydarzenia wokół zaskakują, a do tego jeszcze wybucha wojna.

Każda z sióstr jest całkiem inna. Zofia egzaltowana i pełna patriotycznych porywów serca. Nina cicha, spokojna i wycofana, chciałaby robić coś pożytecznego, ale wszystko ją przeraża i przerasta. Julia nie zgadza się ze wszystkim co się stało. Ona chce mieszkać w willi, mieć służbę, majętnych adoratorów i tańczyć na balach w pięknych sukniach. Wypiera zatem rzeczywistość. A Pola chciałaby wreszcie być traktowana poważnie. Galimatias. Wszystko na szczęście obejmuje opieką energiczna i niezwykle zaradna babcia Adela, przy okazji trzymając rękę na pulsie nieco rozhisteryzowanej ciotki Klary.

Sześć kobiet, którym nagle zawalił się znany im świat, a zanim zdążyły się odnaleźć w nowych realiach, zaczęła się wojna, z wszystkimi przypisanymi jej okropieństwami. Jak sobie poradzą?

Wokół dzieją się tajemnicze zdarzenia kryminalne, pojawiają niespodziewani wielbiciele, przemykają w tle niedopowiedziane i ukrywane uczucia oraz ktoś znienacka bierze ślub!

Wokół przetacza się front, w mieście pojawiają się tłumy głodnych i bezdomnych uchodźców, a szpitale pękają w szwach od rannych.

A wszystko to w Warszawie! Jak zwykle dopieszczonej opisem, przedstawionej z tej pięknej, i z tej brzydkiej strony. Aleje Ujazdowskie i podgrójeckie błota. Piękne wille, opuszczone fabryki. Na ulicach automobile i tramwaje. Miejsca, które nadal można znaleźć i zobaczyć, i te po których nawet ślad niestety nie został. Jak cudownie jest czuć ten klimat, widzieć pod powiekami te obrazy.

Fantastyczny język oddaje różnorodność bohaterów, budzi emocje, gdy trzeba szklą się oczy, a w innym momencie śmiech nie daje się pohamować.

No i cudowne odwołania do „Warszawianki”, ciekawa jestem ile ich znajdziecie!

Podsumowując, ta powieść jest inna od „Warszawianki”. Bo jest głównie obyczajowa, osadzona w historycznych realiach. Ale poza tym znów dostajemy wspaniałe, pełnokrwiste bohaterki, lekko zarysowującą się tajemnicę do rozwikłania, Wielką Historię i jej rzeczywistych bohaterów w tle, no i trochę miłości! Nieoczekiwany wielbiciel, zaskakujący ślub, ckliwe tęsknoty, gorące pocałunki i szalone namiętności.

I 1914 rok.

Ależ to była wspaniała lektura!

Po prostu musicie poznać Kellerówny!

I wspaniałą babcię Adelę!

Ja już niecierpliwie czekam na nadejście 1915 roku w następnym tomie cyklu „Zawierucha”, co on przyniesie siostrom Keller? I jestem pewna, że „Iskry na wiatr” rozpalą i w Was to oczekiwanie!

Tytuł: Iskry na wiatr

Cykl: Zawierucha

Autorka: Ida Żmiejewska

Wydawnictwo: Skarpa Warszawska

Moja ocena: 10/10

Autorce i Wydawnictwu dziękuję za zaszczyt objęcia tej książki patronatem! Moje logo na tej okładce ma dla mnie ogromne znaczenie❤️

Leave a Reply

Your email address will not be published.

© 2024 Co Aśka przeczytała... | WordPress Theme: Annina Free by CrestaProject.