Fascynuje Was Azja i pochłaniacie wszystko co się da na jej temat? Czy wręcz przeciwnie, Japonia i okolice, to taki koniec świata, że oprócz świadomości jej istnienia, innych skojarzeń nie macie?
Albo pośrodku, coś tam z geografii, historii, Shoguna, Bruce Lee oraz Samsunga, Hyundaia gdzieś w głowie świta? Garść informacji, większa stereotypów, kilka faktów?
„Pachinko” jest dla wszystkich! Dla ciekawych Korei i Japonii mnóstwo opisów zwykłego życia przeciętnych ludzi na przestrzeni ostatnich 100 lat.
Dla innych fascynująca saga rodzinna, z historią silnych kobiet, radzących sobie w nader niesprzyjających warunkach. W każdym miejscu świata, w każdej kulturze zdarzają się błędy młodości, za które pokutuje się całe życie. A los bywa raz łaskawy, by za moment pogrążyć w rozpaczy. Kobiety, które nie mogąc decydować o sobie, utrzymują siebie, dzieci, matki i mężów. Ciągle żyjące dla innych i nie oczekujące niczego dla siebie. „Przeznaczeniem kobiety jest cierpienie”, to motto azjatyckich kobiet.
To również historia koreańskich imigrantów w Japonii. Rodzin żyjących tam od pokoleń, nadal bez obywatelstwa, traktowanych jak gorsza kategoria ludzi. Nienawidzonych i szykanowanych. Zaakceptowanych przez żyjących w Japonii Amerykanów i Europejczyków, ale nie przez Japończyków. Gaijin to gaijin!
W Korei również traktowani są jako obcy. Nigdzie nie są u siebie. Do dziś!
Niesłychanie drobiazgowo przedstawione trudy zwykłego życia, ciężkiej pracy, niełatwych wyborów, i ludzkich błędów. Szczęśliwych wydarzeń i tragicznych wypadków.
I w tle historia Japonii i Korei, mnie bardziej nieznana niż znana, więc ciekawa.
Malowniczo odmalowane losy kilku pokoleń, w rzeczywistości tak odmiennej od naszej. Inna kultura, historia, kuchnia, zwyczaje, tradycje, mentalność i sposób myślenia, inne podejście do emocji i uczuć, rodziny, szacunku. Źli ludzie, dobrzy ludzie, wiele wydarzeń małych, mających znaczenie tylko dla tej rodziny, jak i wielkich zmieniających losy krajów i narodów.
I czyta się jak złoto, trudne losy bohaterów, tło historyczne, mnogość szczegółów a wciąga, że nie sposób się oderwać!
NIEODKŁADALNA!
Bardzo mi się podobało, niesłychanie zaciekawiło, chętnie przeczytałabym jeszcze coś podobnego!
Jola! Czytaj koniecznie!!!
Może ktoś mi poleci coś osadzonego w podobnym klimacie i co czyta się na takim bezdechu?
Tytuł: Pachinko
Autor: Min Jin Lee
Wydawnictwo: Czarna Owca
Moja ocena:10/10