W Wigilię, dzień przed ślubem, narzeczona dostaje smsem zdjęcie swojego przyszłego męża. Niewątpliwie martwego.
Zabitego i ułożonego w mocno nienaturalnej scenerii. Na miejscu zbrodni nie ma śladów sprawcy, za to jest część starego zdjęcia. Zanim policja zdąży odszukać i powiązać jakiekolwiek wątki, okrutnie zamordowana zostaje cała rodzina. I też jedynym śladem jest stare zdjęcie.
Co łączy ofiary? A może co łączy stare zdjęcia?
Niesłychanie wciągająca zagadka, wyraziści bohaterowie, fascynujące i wciągające opisy, pędząca akcja.
Pierwszoplanowy bohater, komisarz Adam Lorenz budzi sympatię. Jest zaangażowany, sprytny, ma nieprawdopodobną pamięć i trudne przeżycia prywatne za sobą. Pomagają mu sympatyczni policjanci i nowo dołączona do zespołu profilerka. A w tle wredny prokurator, chwilowo nieobecny przełożony i zapalony balistyk!
I akcja umiejscowiona na warszawskiej Woli, Górczewska, Obozowa, Płocka, Lasek na Kole oraz Izabelin i Puszcza Kampinoska – znam te miejsca doskonale, więc wszystko działo się niebywale realistycznie jak dla mnie.
I wojenne historie misternie wplecione, opowiedziane, są niezwykle bolesne, dramatyczne ale w żaden sposób nie przytłaczają kryminału. Niezbędne, kreują zrozumiałe motywy, mocne i porażające, ale dawkowane niezwykle umiejętnie.
„Pchła” ma wszystko, co jest potrzebne, aby kryminał porwał! I dziwaczne morderstwa, zbieranie śladów,tajemnice sprzed lat, ogromną rolę gra dedukcja i myślenie, ale i porywająca gonitwa z czasem! Nie mogłam się oderwać! Niecałe dwa dni i po wszystkim! Aż trudno uwierzyć, że to debiut autorki w tym gatunku! Mam nadzieję, że będzie kontynuować „kryminalną” karierę, a jeszcze bardziej, że spotkam jeszcze komisarza Lorenza!
Bardzo gorąco polecam!
Tytuł: Pchła
Autor: Anna Potyra
Wydawnictwo: Zysk i s-ka
Moja ocena: 10/10
Data premiery: 9 lipca 2019
Za możliwość przedpremierowego poznania tego genialnego kryminału dziękuję Wydawnictwu Zysk i S-ka
ach, jest i mój patronat <3 również dzisiaj będę dodawać własną recenzję, ale zgadzam się z Twoją w stu procentach! Świetny kryminał!
Jeszcze raz gratuluję tego patronatu!!!
dziękuję! Ciągle nie wierzę ! 😉