Kto pamięta zwykłe codzienne życie w PRL-u? Szare, trudne, wymagające pomysłowości na łatanie dziur w każdym praktycznie obszarze.
„Rzeka kłamstw”, pierwszy tom cyklu „Grzechy młodości” Edyty Świętek zabiera nas w ten świat. Opowiadając losy rodziny Trzeciaków uzmysławia jakie było to życie na początku lat 70-tych.
Z jednej strony dostali szanse na wykształcenie i względny dobrobyt ludzie, dla których przed wojną jedna para butów była majątkiem, z drugiej wszechobecny zamordyzm nawet w nich budził wątpliwości.
Jak różnie widzieli świat bracia, z których jeden urodzony przed wojną, widział tylko dobre strony socjalizmu, drugi, powojenny, widzi i czuje mnóstwo jego wad! Były takie rodziny, i żyli obok siebie prący po trupach do swoich celów dyrektorzy, milicjanci, którzy starają się nie widzieć brzydkich spraw wokół, nieco zindoktrynowane nauczycielki, i studenci z buntem w duszy…
Świetnie oddany jest klimat, polityczno-społeczne tło, proza życia w różnych rodzinach. Komu trudniej, komu łatwiej, jak różnie definiowali ludzie swoje potrzeby i działania dla dobra bliskich.
I jak bardzo to niełatwe życie niszczyło ludzi i ich relacje. Tak naprawdę wszyscy bohaterowie tej książki mają jakieś defekty charakterów, żadne z nich nie jest idealnym człowiekiem. Trudno ich po prostu polubić ale są dzięki temu prawdziwi.
No i Bydgoszcz w tle. Miejsca, lokale, kina. Dla mieszkańców miasta to prawdziwa podróż w czasie. Początek lat 70-tych to nieco za wcześnie na moje własne wspomnienia z wizyt w Bydzi, ale liczę na coś w kolejnych tomach! Bo od historii rodziny Trzeciaków nie można się oderwać! A zakończenie pierwszego tomu!!!
Całe szczęście, że mam od razu drugi!
Tytuł: Rzeka kłamstw
Cykl: Grzechy młodości
Autor: Edyta Świętek
Wydawnictwo: Replika
Moja ocena: 8/10
Wydawnictwu Replika dziękuję za egzemplarz recenzencki!