Całkiem niedawno emocjonowaliśmy się potencjalnym upadkiem na Ziemię elementów chińskiej rakiety. Takie sytuacje zdarzały się też już wcześniej. Zatem możliwość wystąpienia takiego zdarzenia wykorzystał Jacek Ostrowski, umiejscawiając je w końcówce lat siedemdziesiątych w Płocku.
Dzięki temu mecenas Zuza Lewandowska ma niezwykłą sprawę do rozwiązania.
Pewnego dnia, na jedną z płockich kamienic, spadają fragmenty radzieckiego „Sputnika”, po kamienicy zostają gruzy, a niecodzienny wypadek, o dziwo, przeżywa chłopak, który w momencie zdarzenia przebywał na balkonie budynku.
Po odzyskaniu przytomności chłopak cierpi na amnezję, a gdy zaczyna odzyskiwać pamięć, przyznaje się do zabójstwa. Wskazuje miejsce ukrycia broni i zwłok. Jego bliscy twierdzą, że popełnienie zbrodni przez niego jest niemożliwe i angażują mecenas Zuzę Lewandowską do obrony.
Ale milicja we wskazanych miejscach znajduje zwłoki i pistolet, a niedawno z Płocka zniknął lubiany lekarz, zatem kapitan Mariański jest pewien, że ma ofiarę, narzędzie zbrodni i sprawcę. Lokalny sekretarz partii w ekspresowym wyniku śledztwa, widzi trampolinę do awansu do stolicy.
Zuza natomiast zaczyna trafiać na rozmaite dowody poddające w wątpliwość prostotę rozwiązania poskładaną przez Mariańskiego. Tylko ten, uparcie podtrzymujący przyznanie się do winy, nieprawdopodobny sprawca.
W pewnym momencie zaczęłam obawiać się, że autor wyprowadzi wątek morderstwa na manowce zjawisk paranormalnych. W końcu skoro prawie uwierzyła w tę hipotezę Zuza, to czemu nie ja. Ale na szczęście rozwiązanie mocno stoi na nogach, a rzeczywistość bywa okrutna, tajniki ludzkiego umysłu pozostają niezbadane i płatają nieoczekiwane figle.
Ponownie możemy napawać się absurdami PRL-u, brakami i brakoróbstwami, szarością krajobrazu i specyficznym klimatem tamtych lat. Handlem zamiennym przysług, grzeczności i dóbr rozmaitych. A wszystko spowite w charakterystyczny, dość jadowity język, sytuacje budzące śmiech i inne przyprawiające o dreszcz. Rozwrzeszczana papuga, leniwa sprzątaczka, nowi, niekoniecznie lepsi od poprzedniej patologii, sublokatorzy. Po prostu – Zuza Lewandowska na tropie!
Po raz kolejny polecam!
A sama zagłębiam się w „Wojnie”
Tytuł: Świrus
Cykl: Zuzanna Lewandowska t.4
Autor: Jacek Ostrowski
Wydawnictwo: Skarpa Warszawska
Moja ocena: 8/10
Dziękuję mojej ulubionej www.klawaksiegarnia.pl za zaopatrzenie w niesamowitych cenach i niewiarygodnym tempie!