Tajemniczy i szalenie ekskluzywny hotel ukryty w mazurskich lasach oferuje niezwykły wypoczynek. Odcięcie na dwa tygodnie od świata i bieżącego życia. Bez mediów i telefonów, za to zadania i ćwiczenia, praca indywidualna i w niewielkiej grupie zupełnie obcych sobie osób. Odosobniony ośrodek, zamknięty na noc budynek, ośmioro gości.
O poranku okazuje się, że jeden z tych gości nie żyje. Niby koło siedemdziesiątki i z problemami kardiologicznymi, ale bardzo zadbany i zdyscyplinowany jako pacjent. Zmarł naturalnie czy został zamordowany? I czy kartka z cytatem z biblii leżąca opodal zwłok ma znaczenie?
Sprawę prowadzi doświadczony i znużony życiem i służbą komisarz Janusz Kosoń, a wspiera go młoda i pełna jeszcze zapału sierżant Wiera Jezierska.
Zamordowany to ksiądz, dość wysoko umocowany w lokalnej kościelnej hierarchii, więc gdy sprawa okazuje się być zabójstwem wydaje się, że szybkie znalezienie i postawienie sprawcy przed sądem to priorytet, nad którym pieczę będą mieć zarówno kuria, jak i partyjne szychy z władz lokalnych i państwowych. Na prowincji sojusz pana, wójta i plebana nadal jest podstawą funkcjonowania społeczności.
Ale zaczynają wychodzić na jaw sprawy z przeszłości księdza. Wyścig z czasem, w którym biorą udział policjanci ma na mecie dwa wykluczające się rozwiązania.
Kto, za jakie sznurki, i dlaczego, pociąga kierując sprawę na manowce?
Znakomicie skonstruowany kryminał, ze spokojną akcją i rozbudowanym wodzeniem za nos. W pewnym momencie czytelnik zaczyna oczekiwać rozwiązania rodem z najlepszej klasyki Agathy Christie.
Kto z gości hotelu mógł mieć jakikolwiek związek z księdzem, skoro wszyscy byli sobie obcy i widzieli się pierwszy raz? Kto zabił?
A jest ono zaskakujące, ale znakomicie uprawdopodobnione i umotywowane.
Tło społeczne i psychologiczne opisane realistycznie i jednocześnie przejmująco, a bez zbędnego zadęcia i epatowania brutalnością. Opis miejsca ukrytego w lesie jest tak klimatyczny, że aż chce się szukać Karolewa na mapie. Dobrze skonstruowane postaci o zróżnicowanych charakterach i historiach. Zarówno Janusz jak i Wiera budzą sympatię, jego żałoba, jej trauma są nakreślone bez przesadnej ckliwości ale poruszająco. „Szaniec” to świetny kryminał, osadzony w wiarygodnych (przerażająco wiarygodnych i aktualnych niestety!) realiach. Elegancka zbrodnia.
Polecam!
Ja z pewnością sięgnę zarówno po kontynuację „Szańca” czyli „Odpłatę” jak i inne książki Autorki!
Tytuł: „Szaniec”
Cykl: Wiera Jezierska t. 1
Autorka: Agnieszka Jeż
Wydawnictwo: Słowne (dawniej Burda Książki)
Moja ocena: 9/10