
I znów na styku dwóch spraw, afery przemytniczej (wplątane służby specjalne) i domowego kryminału (morderstwo z zazdrości i chciwości) staje nasz dzielny komisarz Montalbano.
Wspierają go współpracownicy (ci niegłupi i ci nie rokujący poprawy ?) i Kwestor oraz Livia.
Jak zwykle Montalbano prowadzi sprawę tak aby wszystko wyjaśniło się bez szkód dla „dobrych” a bez zainteresowania jaki będzie koniec dla „niedobrych”. No i oczywiście zrobi wszystko byle nie awansować!
Dużo smakołyków w tle.
I dużo wątku osobistego. Jego rozwoju jestem niesłychanie ciekawa.
Zaczynam „Głos skrzypiec”.
Tytuł: Złodziej kanapek
Cykl: Komisarz Montalbano
Autor: Andrea Camilleri
Tłumacz: Jarosław Mikołajewski
Moja ocena: 8/10
Recenzja z 25.07.2016
Na inne włoskie kryminały zapraszam na stronę www.czytaska.pl/kryminalne-wlochy/