Podsumowanie roku: na instagramie #2017bestnine – dzięki za wszystkie ❤️a moje podsumowanie czytelniczo:
105 przeczytanych, ale każda Cherezińska powinna się liczyć za 3 :);
4 niedokończone – niestety w tym „Córki Wawelu”, na które się bardzo nastawiałam;
Najwięcej bo 38 – ponownie kryminałów, zaraz za tym obyczaje 31
Autor roku: najwięcej Nele Neuhaus, ale największe wrażenie: zdecydowanie Elżbieta Cherezińska
Książka roku: „Okruchy dnia” – bo niesłychanie mnie osobiście poruszyła, najbardziej podobał mi się „Hotel Varsovie” Sylwii Zientek
A w kategoriach zwyciężają:
Kryminał: „Czarne narcyzy” Katarzyny Puzyńskiej i „Oskarżenie” Remigiusza Mroza
Przygoda: bezapelacyjnie „444” Macieja Siembiedy – dla mnie rewelacja! Druga w klasyfikacji generalnej!
Obyczaj: „Okruchy dnia” Kazuo Ishiguro, „Jak zawsze” Zygmunta Miłoszewskiego i „Warkocz” Laetitii Colombani
Historyczna: „Hotel Varsovie” – niesamowita opowieść o historii Warszawy misternie wpleciona w historię rodziny! To jak „Paryż” Rutherfurda tyle, że o moim mieście! Cud!
Biografia: „Tu byłem. Tony Halik” Mirosław Wlekły
Największe rozczarowanie: „Córki Wawelu” Anny Brzezińskiej – spodziewałam się czegoś w stylu Cherezińskiej, wiedzy historycznej ubranej w fabułę, fabuły ukrytej w faktach historycznych – a tu zonk! Oraz „Czarna Madonna” (rozpacz i zgroza) i „Wotum nieufności” (po prostu nie i już) Remigiusza Mroza – no po 2016 jednak chciałam Mroza więcej i więcej a najwyraźniej co za dużo to niezdrowo :D.
A na 2018 mam nadzieję na więcej książek, więcej czasu na czytanie, więcej obserwatorów i komentatorów – tu, na Insta i Fb. ?