Kto się boi burzy?
Wystarczy ulewa z grzmotami i błyskawicami, czy potrzebna jest wichura z trąbą powietrzną, żeby Was wystraszyć?
Czy w murowanym budynku w mieście jest w obliczu nawałnicy bardziej bezpiecznie niż gdzieś na odkrytej przestrzeni?
I czy burza jest tylko zjawiskiem atmosferycznym? W dodatku takim, które współczesna meteorologia potrafi przewidzieć, zmierzyć i opisać? Siłę i miejsce wystąpienia przede wszystkim? A co, jeśli burza jest tylko efektem ubocznym nierzeczywistych zdarzeń?
W lesie nad małym jeziorkiem dwójka spacerowiczów znajduje ciało małego chłopca. Policja stara się zidentyfikować dziecko, odnaleźć rodziców, krewnych, ale absolutnie nie ma żadnych tropów.
Komisarz Justyna Lewicka, przebywająca na urlopie po trudnych przejściach, ma zamiar zakończyć służbę. Ale na usilną prośby byłego męża, podejmuje się ostatniej sprawy, prowadzonej w ramach tajemniczej grupy w Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Co jest tak niezwykłego w morderstwie dziecka, że zajmuje się tym ABW? I to niezwykłej rangi fachowcy w swoich dziedzinach.
Gdy grupa w swoim śledztwie trafia na mężczyznę, którego Justyna już w swoim życiu spotkała, a który żyje, ale nie istnieje, czas zaczyna pędzić, a dziać zaczynają się rzeczy nieprawdopodobne.
A burze zdarzają się niezwykle często.
Nowa odsłona Mieczysława Gorzki zaskakuje! Jest trup, policjantka, śledztwo. Można powiedzieć „będzie klasyczny kryminał”. A tu wszystko zaskakuje. Groza na pograniczu horroru, wątki paranormalne oparte na naukowych podstawach czyli prawie science fiction. I wszystko to spisane „gorzkowskim” językiem. Akcja to pędzi, to zwalnia, trzyma w nieprawdopodobnym napięciu i na granicy wiarygodności. Śledztwo opiera się na śladach, czy na braku śladów? Śledczy stąpają mocno po ziemi, czy zaczynają tworzyć teorie wyrywające z czasu i przestrzeni. Czytelnik gubi się w dociekaniach „a co jeśli tak może być?”.
Jeżeli ktoś jest zagorzałym fanem klasycznego kryminału, to może poczuć się nieco otumaniony i niezadowolony z tego co się w „Burzy” wyrabia. Ale jeśli ktoś lubi ten charakterystyczny rys, jaki nadaje swoim bohaterom autor, tę ich naturalność, emocje, żywy język, jakim się posługują, oraz plastyczne opisy zakamarków, lasu, ciemności, i wszystkiego, co może się w niej kryć, to znajdzie prawdziwą przyjemność w tej niezwykłej historii.
Ja spędziłam w „Burzy” Wielkanoc, ależ to była uczta. Przegapiłam sernik, tak mnie wciągnął Gorzka!
Mam nadzieję, że Justyna i jej tajna grupa wrócą! W końcu tyle się dzieje dziwnych rzeczy wokół nas. A jej tajny zespół rokuje…
O! Chyba zagrzmiało! Będzie burza?
Polecam, tylko nie zaczynajcie wieczorem w dzień powszedni, bo się strasznie nie wyśpicie!
Tytuł: Burza
Autor: Mieczysław Gorzka
Wydawnictwo: Skarpa Warszawska
Moja ocena: 9/10
Data premiery: 26.04.2023
Ale na Legimi już dziś! 17.04.2023
Wydawnictwu Skarpa Warszawska i Legimi dziękuję za egzemplarz recenzencki. Razem z Autorem wisicie mi świąteczny sernik!