Jeżeli lubicie klimat małych, dość zamkniętych społeczności, w których nagle wydarza się zbrodnia, to „Czerń kruka” Was zachwyci.
Mała wioska, opodal niewielkiego miasteczka, na niedużej wyspie, w archipelagu na krańcu Szkocji.
Wszyscy się znają, wszyscy o wszystkich wszystko wiedzą.
I w tej małej, klaustrofobicznej społeczności na końcu świata, ktoś morduje nastolatkę. Nastolatkę tak naprawdę prawie obcą, bo mieszkającą tu od niedawna. Niespecjalnie znaną, niezbyt lubianą, trochę dziwną… ale w tej oazie wydawałoby się bezpieczeństwa to prawdziwy szok!
Zwłoki znajduje inna obca. Najkrócej mieszkająca w wiosce, samotna matka, była żona lokalnego playboya i szychy, która przyjechała na Szetlandy w nadziei na spokojne i bezpieczne miejsce do wychowywania córki.
Śledztwo ma prowadzić tutejszy policjant, o nietypowym jak na Szkota nazwisku, Perez. Ale on jest tubylcem do szpiku kości. Zna tu wszystkich, w młodości chodził do tego samego co ofiara, liceum.
Okazuje się, że najbezpieczniejsze na świecie miejsce ma swoje ciemne strony. Kilka lat temu bez śladu zaginęła kilkuletnia dziewczynka.
Czy tamto zaginięcie cokolwiek łączy z nowym, dramatycznym morderstwem?
Czy stary, samotny i nieco upośledzony człowiek jest skazany na bycie podejrzanym tylko dlatego że jest właśnie stary, samotny i upośledzony?
Czy nastolatki na wyspie na końcu świata są takie same jak wszędzie indziej?
Czy w ogóle, niezależnie od miejsca ludzie zawsze są podobni, w określonych sytuacjach zachowują się tak samo?
Jimmy Perez spokojnie i dociekliwie, w znanym sobie środowisku, szuka starych i nowych śladów. Wspiera go przysłany z południa policjant – Anglik, początkowo irytujący, potem zaangażowany na równi z Jimmym, i drążący sprawę do samego końca.
Życie małej społeczności, z jej zwyczajami, zakorzenionymi opiniami i uprzedzeniami jest tu przedstawione mistrzowsko, a mrok, wiatr, śnieg i mróz potęgują dreszcze na plecach. Akcja nie pędzi, rozwija się powolutku, tajemnice rozwiązują się nieoczekiwanie i na samym końcu. Nie ma strzelaniny, pościgów, żadnego „zabili go i uciekł”. Jest ciemno, zimno i ponuro. Jest bardzo klimatycznie!
Bardzo polecam „Czerń kruka” i już nie mogę doczekać się kolejnych tomów cyklu.
Tytuł: Czerń kruka
Autor: Ann Cleeves
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Moja ocena: 9/10