Close

„Martwy sad” – Mieczysław Gorzka

Ciarrrrrry!

Ciary po plecach mi jeszcze chodzą!

Nie wiem czy skończę tę recenzję, bo natychmiast chcę czytać kolejną książkę Autora. Właśnie aktualizuję Legimi.

Komisarz Marcin Zakrzewski wezwany na miejsce brutalnej, krwawej zbrodni, zostaje zaatakowany prawdopodobnie przez mordercę, któremu udaje się uciec. Zanim jednak umyka, wypowiada prosto w ucho komisarza zdanie, które nieoczekiwanie otwiera w jego pamięci dawno zamknięte rozdziały.

Próbując wyjaśnić, głównie sobie, co może łączyć „Rzeźnika z Marszowic” z zaginionym przed ćwierćwieczem bratem bliźniakiem, Marcin zagłębia się w przerażające powiązania. Odkrywa straszliwe zapomniane sprawy. Czy one się łączą? Czy krwawe morderstwo majętnej kobiety w jej willi, może mieć cokolwiek wspólnego z zaginionym bratem komisarza, który bał się diabła z przykościelnego sadu w małej wsi?

Po pierwsze zagadka tak wciąga, że nawet gdy nie czytałam, to o niej myślałam. Czy tajemnica powtarzalnych zaginięć dzieci w okolicach Wrocławia ciągnąca się od czasów powojennych, może mieć korzenie poniemieckie, czy raczej przyjechała razem z repatriantami zza Buga? Jak to możliwe, że nikt nic nie wie, nikt nie wiązał spraw ze sobą. Czy legenda „czarnej wołgi” z lat głębokiego PRL-u, mogła do tego stopnia przesłonić mieszkańcom rzeczywistość? Kim byli zaginieni, co ich łączyło? I czy to rzeczywisty ciąg połączonych zdarzeń czy zbieg okoliczności i zestaw przypadków. Co sprzed zaginięcia brata pamięta komisarz, a co być może jest tylko wytworem jego wyobraźni? Co pamięta matka, dziadkowie, inni mieszkańcy wiosek, dawni śledczy.

Czy przekazanie sprawy do policyjnego wydziału „Archiwum X” rozwiąże jej zawiłości? I jak to się łączy z nowym krwawym zabójstwem dojrzałej kobiety?

Polubiłam komisarza Marcina Zakrzewskiego, pochłaniałam razem z nim akta starych spraw, odkrywałam w zakamarkach pamięci brata i wydarzenia sprzed lat. Cierpła mi skóra w mroku wieczorów w przykościelnym sadzie. Podobał mi się także ciekawie zbudowany wątek prywatny, ciekawie opisane procedury śledcze i postacie prokuratorów, antropologa sądowego czy innych współpracowników.

Sprawa ze Szczepanowa wciąga i przeraża, opisy budują napięcie i budzą emocje, postaci są nakreślone wiarygodnie, a wydarzenia to urywają głowę w szaleńczym pędzie, to zamrażają ją w niemym oczekiwaniu, co się wydarzy.

Jak widać czytałam i słuchałam na przemian, by nie odrywać się ani na moment! I już „Iluzja” czeka na czytniku oraz na telefonie!

Genialny kryminał, przyłączam się do fanów Mieczysława Gorzki, rzucam wszystko, lecę czytać!

Polecam Wam gorąco!

Tytuł: Martwy Sad
Cykl: Cienie przeszłości
Autor: Mieczysław Gorzka
Wydawnictwo: Bukowy Las
Moja ocena: 9/10

Leave a Reply

Your email address will not be published.

© 2024 Co Aśka przeczytała... | WordPress Theme: Annina Free by CrestaProject.