Close

„Miedzianka. Historia znikania” – Filip Springer

Zupełnie nie rozumiem dlaczego nie czytałam „Miedzianki” gdy było o niej głośno. A było, pamiętam. Nie wiem też czemu nie sięgnęłam po nią później, przecież tyle lat już minęło.

Ale teraz połknęłam jednym ciągiem! Do tej pory nie miałam w 2025 szczęścia w doborze lektury. Mnóstwo pozaczynanych książek, które przerwałam z różnych przyczyn i nie ciągnęło mnie do powrotu.

A „Miedzianka. Historia znikania” Filipa Springera wyłączyła mnie totalnie. 24 godziny, z przerwami na rozmaite niezbędności, spędziłam w „znikniętym” miasteczku, chłonąc jego niezwykłą historię. Czytałam, w międzyczasie dokarmiając się znajdowanymi w necie zdjęciami „wtedy” i „teraz”. Patrząc na miejsce i ludzi Miedzianki, oczami i wspomnieniami innych ludzi. Tych co pamiętali zdarzenia, i tych, którzy wiedzieli bo „wszyscy mówili”.

Historia rozkwitu, wielu upadków i podnoszeń, aż do zupełnego zniknięcia. Miejsca w historii Dolnego Śląska zarazem ważnego i zapominanego. W którym się nic nie działo, albo działo zbyt wiele. Przejmująco opowiedziana historia ludzi którzy tam żyli, odeszli i ich następców. 

Nie wiem czy znajdzie się ktoś kto „Miedzianki” nie czytał, ale jeśli tak, to koniecznie niech sięgnie i zagłębi się w plątaninie ścieżek czasu i przestrzeni Miedzianej Góry. 

Warto! Bardzo polecam!

12.01.2025

© 2025 Co Aśka przeczytała... | WordPress Theme: Annina Free by CrestaProject.