Ta książka nie jest sensacyjnym kryminałem, na który się przygotowałam z wstępnego opisu. Czytam, i czytam, i ani pół trupa. Jest trochę romansu, dużo obyczaju, zgryźliwa ironia na temat działania polskich „służb”. Odrobina szyderstwa z czasów siermiężnego PRL-u. Szelest wielkich pieniędzy z warszawskiej giełdy. Trochę bajki o Kopciuszku, albo może Pretty Woman.
Mimo nieokreśloności gatunku czyta się świetnie, uśmiech często gości na ustach a historia wciąga.
Izaura, pielęgniarka z oddziału odwykowego traci pracę za romans z pacjentem. Ale nie ma tego złego…
Izaura jest prostą dziewczyną ale sprytem i pracowitością i dzięki otrzymanej szansie rozwija się niesamowicie. Każda nauczka do niej trafia. Z każdej wyciąga wnioski. Ale ponieważ to nie jest romans, to happy endu nie będzie. Zakończenie dość niespodziewane i raczej po prostu smutne.
Więc jest to nie bardzo kryminał, za to pastisz z sensacji i zarazem bajka – niebajka. Ale mnie się podobało.
Tytuł: Siostra i byk
Autor: Zbigniew Górniak
Wydawnictwo: WAB
Moja ocena: 7/10