Jak się potoczy sprawa znanego ginekologa oskarżonego o morderstwo pacjentki, która nie wiadomo dlaczego zapisała mu swój pokaźny majątek w testamencie? Zabił czy nie zabił? Co oskarżony zaoferuje Chyłce aby podjęła się jego obrony? I jak ta dziwaczna sprawa wiąże się z kancelarią? Po raz kolejny autor buduje tło sprawy na ważnych, aktualnych problemach, które ciągle otaczają i atakują nas w prasie i mediach.
No dobra, schemat jest taki jak zwykle w tej serii. Nic nie kończy się tak jak człowiek się spodziewał, a rozwiązanie zagadki tyle razy odwraca kota ogonem, że czytelnik głupieje. I nie może się oderwać! Normalny Mróz!
Zaskakujące powiązania, nieprawdopodobne wydarzenia sprzed lat, ogłupiające dowody, dziwne ślady, świadkowie, ofiary, motywy. Niepijąca Chyłka wali ciętymi ripostami, jęzor ma niewyparzony w stopniu zachwycającym, bogactwo jej języka, zasobów elokwencji powala.
Zordon wpatrzony w patronkę zrobi wszystko by jej pomóc, by ją wesprzeć, by ją chronić…
I co z prywatnym wątkiem? Będzie coś z tego wreszcie? Relacja, związek, umowa, kontrakt?
Jak przyzwyczaił nas pan Mróz nie można się oderwać. I mimo, że schemat wywracania losów sprawy jest wszystkim znany, i już chyba nikt nie stara się przewidzieć jaki zapadnie wyrok w sądzie i jak to się ma do faktycznych wydarzeń, bo przecież i tak do ostatniego zdania nic nie jest pewne, to znowu czyta się znakomicie. Rewelacyjnie. Porywająco. Nieodrywalnie!
I jak zwykle zakończenie sprawy zaskakuje, a zakończenie prywatnego zapętlenia powoduje opad szczęki! Niczego ten Mróz tej Joannie nie oszczędzi!
Ufff! Kiedy kolejny tom?
Tytuł: Testament
Autor: Remigiusz Mróz
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Moja ocena: 9/10
Testament jest fantastyczny <3 od siebie z kryminalnych nowości polecam sięgnąć jeszcze po "Śmierć w Chateau Bremont" 🙂
?właśnie zaczęłam? Śmierć w Chateau Bremont