Close

„Ucichły ptaki, przyszła śmierć” – Michał Śmielak

Pochłonęłam „Ucichły ptaki, przyszła śmierć” w ten weekend. Chwilami na bezdechu, z zaciśniętymi zębami. Bałam się! A jak! Wy też będziecie!

Znakomicie opowiedziana historia nietypowego wieczoru kawalerskiego, wędrówki czterech przyjaciół szlakiem beskidzkich duchów i upiorów.

Chłopaki zamiast tradycyjnie pojechać do luksusowego hotelu, pić na umór i balować do upadłego, udają się na nietypową wyprawę.

Michał, Artur, Piotr i Damian zostają pozbawieni telefonów, podpisują tajemnicze dokumenty o zrzeczeniu się jakichkolwiek pretensji do organizatora i wyekwipowani w plecaki, batony energetyczne i wskaźnik GPS z wyznaczoną trasą, ruszają w beskidzkie ostępy. Po drodze mają zobaczyć dzikie lasy, przepiękne widoki, starte z powierzchni ziemi łemkowskie wioski, zapomniane cmentarze i opuszczone domy. Czyli piękny trekking z historią w tle.

Ale ta historia okolicznych ziem była okrutna, zatem czy w lasach oprócz drzew i krzewów, nie czai się nadnaturalna niewiadoma?

Zwierzęta czy ludzie? Groźni, bo żywi czy przerażający, bo wręcz przeciwnie. A może wszystko to ułuda i wyobraźnia czterech mieszczuchów, po raz pierwszy słyszących nocną ciszę lasu?

Czy spotkani w lesie dziewczyna i wędrowiec, to wrogowie czy przyjaciele, zjawy czy realni ludzie, zorganizowane atrakcje, czy nieoczekiwane i budzące grozę duchy tych ziem?

Powiedzmy sobie szczerze, Autor ponownie skonstruował fenomenalną mieszankę przygodowego thrillera i powieści grozy. Chwilami włos się czytelnikowi jeży na karku, by za chwilę uśmiech błądził po wargach, bo strachy okazują się sprawnie wytworem przewrażliwionej wyobraźni, a bohaterowie prowadzą dialogi świetnym, żywiołowym językiem.

Ale w tym lesie ktoś zginie. A kto przeżyje? No i najważniejsze, kto i dlaczego morduje? A może to też iluzja?

Czarowanie opisami lasu, który w tej opowieści to zachwyca, to budzi lęk, to chyba największy atut tej historii. Cień wilka, pnie drzew, ruch gałęzi i liści, postać człowieka widziana kątem oka, śpiew ptaków. Cisza.

Ciarki chodzą po plecach, ręce się zaciskają na czytniku. Chyba jakiś czas nie będzie mnie ciągnąć w góry. I do lasu tym bardziej.

Mimo, że miałam zmienne podejrzenia co i jak się dzieje, kto i dlaczego tak, a nie inaczej robi, to Autor koncertowo wywiódł mnie w pole. Całe szczęście, że nie do beskidzkiego lasu.

Polecam!

Tyle, że lepiej czytać w domu i przy świetle… jakoś tak… no wiecie.

Tytuł: Ucichły ptaki, przyszła śmierć

Autor: Michał Śmielak

Wydawnictwo: Skarpa Warszawska

Moja ocena: 9/10

Leave a Reply

Your email address will not be published.

© 2024 Co Aśka przeczytała... | WordPress Theme: Annina Free by CrestaProject.