IX Warszawskie Targi Książki 2018, Lista zakupów miała 15 pozycji ?
Efekt końcowy: 2 wizyty (piątek, niedziela); 38 szt. kupionych (w tym 4 cienkie komiksy?), 16,3 kg, 74 cm. Z roku na rok mi się pogarsza.
A na dodatek ja przecież „czytam ebooki”, to czemu tyle tego papieru?!
7 pozycji o Warszawie, zawsze się na coś skusimy, tym razem ograniczenie się do tych siedmiu to wyczyn! Stoisko Zaczytana Warszawa prawie odebrało nam rozum. Chciałam stamtąd wszystko! Zbankrutowałabym na tym jednym stoisku.
Ważne też było „podpisanie wszystkiego” przez mojego ulubionego pisarza, pana Macieja Siembiedę?. Dlatego wizyta targowa w niedzielę!
Kupowanie papierowych książek ma tę zaletę, że można poprosić autora o podpis. Na kindelku trudno. Z drugiej strony, myślałam o przygotowaniu sobie albumu, z wydrukami zdjęć do podsuwania do podpisu, ale z drugiej strony, chyba jestem za leniwa na wielogodzinne stanie w ogonach. Poza tym dziś mniej więcej w tym samym czasie podpisywali Katarzyna Puzyńska, Wojciech Chmielarz, Chris Carter, Graham Masterton i Maciej Siembieda. Jak nic trzeba by rozerwać się na strzępy. Ale pomyślę…
Generalnie Targi jak zwykle szaleńczo udane, łupów naniesione, teraz tylko czytać!
Właśnie! Czy na targach książki nie powinna istnieć możliwość zakupu pakietów czasu? Kiedy? Kiedy ja to przeczytam?