Jak miło wrócić na południowo francuską prowincję. Słońce, winnice, Aix-en-Provence.
Wcześniejsze recenzje kryminalnych zagadek Prowansji możecie znaleźć pod linkami „Śmierć w Cheateau Bremont” i „Morderstwo przy Rue Dumas”.
Każdą część można czytać odrębnie ale polecam wszystkie!
Tym razem trafiamy do Aix-en-Provence jesienią. Dojrzewające winogrona, winnice, wina, sery, figi. Wszechobecny aromat lawendy. Słoneczna, ciepła jesień.
I tajemnicza kradzież win z piwnicy jednego z tutejszych znanych winiarzy oraz brutalny gwałt z pobiciem młodej mieszkanki miasteczka.
Sędzia Verlaque i komisarz Paulik z całą mocą zajmują się gwałtem, zwłaszcza, że nieoczekiwanie umiera, nie odzyskawszy przytomności, jego ofiara.
Kradzież wina wydaje się drobiazgiem. Ale butelki z piwnicy dostępnej tylko dla domowników giną nadal, a w okolicy zgwałcona i zamordowana zostaje kolejna kobieta. A na terenie winnicy zabita zostaje również staruszka, dość wredna ale bardzo stara i z początkami Alzheimera.
Czy te krańcowo różne sprawy może cokolwiek łączyć? Jakich powiązań szukać.
Sędzia Verlaque i komisarz Paulik starają się jednocześnie rozwiązać wszystkie zagadki. Znaleźć winnych. Sędziemu pomaga jego przyjaciółka i partnerka, profesor Marine Bonnet, wykorzystując swoje lokalne znajomości.
Spokojny bieg wydarzeń, dużo klimatu budowanego winem, jedzeniem, prywatnymi sprawami bohaterów i ich rodzin. I ciekawa, ważna społecznie historia opisana w tle. Kryminał jest tu łącznikiem i uzasadnieniem dla opisania z jednej strony uroków Prowansji, winnic, szczepów, cudownego jedzenia, z drugiej problemów w rodzaju wykupowania starych winnic czy historii dzieci Francuzek i Niemców z okresu II wojny światowej.
Nie ma tu emocjonujących pościgów, czy krwawych strzelanin (choć padają strzały), akcja toczy się dość leniwie, ale za to w jakich okolicznościach przyrody!
Uwielbiam ten klimat! I czekam na następne książki z serii!
Tytuł: Morderstwo w winnicy
Cykl: Verlaque i Bonnet
Autor: M. L. Longworth
Wydawnictwo: Smak Słowa
Moja ocena: 8/10
ach, brzmi niesamowicie dobrze! zapisuję na listę! 😉
I dobre wino do tego!