Close

Co Aśka przeczytała w 2020 roku…

W tym dziwnym 2020 roku przeczytałam osiemdziesiąt książek. Tylko. Ostatnimi laty było zawsze powyżej stu. Jestem zdziwiona, bo przecież gdy się siedzi w domu to powinno czytanie lecieć samoczynnie. Ale nie. Trudno.

W tym roku nie mam zapisanych jakichś bardzo kiepskich książek. Jedyną ocenioną na 2 książką jest niedoczytane „Osiem” – link. Potem jeżeli trafiałam na coś co mnie nie wciągało, po prostu odkładałam, nie brnęłam, nie próbowałam czytać, nie złościłam się i nie oceniałam. Szkoda życia na czytanie kiepskich książek.

Największym rozczarowaniem okazała się „Kwestia ceny” Zygmunta Miłoszewskiego, na którą bardzo czekałam i przed którą specjalnie przeczytałam jeszcze raz genialnego „Bezcennego”. I „Bezcenny” ponownie zachwycił – link. „Kwestia ceny” rozczarowała – link.

Było kilka dosłownie bardzo średnich, ale generalnie to był bardzo fajny książkowo rok. Zwłaszcza, że okołoksiążkowo było inaczej – nie było targów, nie było spotkań… ale mnie akurat to wynagrodziły inne pochodne książkom wydarzenia – fantastyczna zabawa przy narywaniu filmiku promocyjnego do „Babki z zakalcem” Alka Rogozińskiego, patronat świetnej książki Jacka Ostrowskiego „Zaginiona Kronika” – link, i dwie rozmowy #PrologLive dla Legimi, które mogłam poprowadzić, jedną właśnie z panem Jackiem, drugą z piątką z dziewięciorga Autorów antologii „Opowiem CI o zbrodni”. Rok zakończył się propozycją patronatu najnowszej książki pani Małgorzaty Rogali „Nic o Tobie nie wiem”, która będzie miała premierę 10 lutego 2021. Dodatkowo moja ulubiona osobista autorka również pisze i pierwszy tom nowej trylogii, który powinien ukazać się na wiosnę, a który miałam już przyjemność czytać, jest naprawdę bardzo dobry.

Ale to będzie jutro – we wpisie o planach na 2021

A wracając do Podsumowania 2020:

Wydawnictwami – najwięcej przeczytałam książek wydanych przez Skarpę Warszawską i Czwartą Stronę, potem są Filia, Replika i WAB. Nie brakuje innych. Książki czytam w zdecydowanej większości w wersjach elektronicznych, kupując w Publio, Woblinku i Ebookpoincie dzięki Upolujebooka.pl. Dużo korzystam również z Legimi, Empikgo i słucham na Storytel, gdzie właśnie pod koniec roku pojawiły się audiobooki 10 najcudowniejszych książek Joanny Chmielewskiej!

Czyli już wiadomo jak. To teraz co:

Tradycyjnie najwięcej przeczytałam w szeroko rozumianej kategorii „kryminał i sensacja” – 44 książki. Podkategorię kryminał zdominowały kobiety: uwielbiane przeze mnie Ann Cleeves i Małgorzata Rogala.
Ann Cleeves – „Mgliste powietrze”, Ann Cleeves – „Grząska ziemia”, Ann Cleeves – „Dziki ogień”
Małgorzata Rogala – „Ostatni skok”, Małgorzata Rogala – „Niezbity dowód”

W kryminale retro wygrywa: Krzysztof Bochus z „Wachmistrzem„.

W komedii kryminalnej Król jest tylko jeden – Alek Rogoziński – 5 książek! I wszystkie obśmiane do rozpuku!
„Miłość ci nic nie wybaczy”, „Teściowe muszą zniknąć”, „Babka z zakalcem”, „Nieboszczyk sam w domu” i „Teściowe w tarapatach”

W kategorii podróże zachwyciły mnie Szwajcaria – „Szwajcaria, bilet w jedną stronę” – Joanny Lampki, Gozo „Gozo. Radosna siostra Malty” – Piotra Kalwasa i Hiszpania – „Sobremesa. Spotkajmy się w Hiszpanii” Mikołaja Buczaka. Mam nadzieję, że jak świat znormalnieje to wszystkie trzy odwiedzę!

W kategorii obyczaj rządzą jak zwykle dwie Magdy: Knedler „Szepty z Wyspy Samotności” oraz Witkiewicz „Listy pełne marzeń”, ta druga również za „Cymanowski chłód” – czyli obyczaj z drrrrreszczem!

Odkrycie roku: Malwina Ferenz i jej dwie książki na wesoło. „Szpital na peryferiach” i „Na miłość boską”. Te poważniejsze będą w przyszłym roku czytane.

Znakomity był nieklasyfikowalny do żadnej z kategorii „Horyzont” Jakuba Małeckiego oraz „Turbulencje” Davida Szalaya.

Absolutne podium: 

Miejsce trzecie – Elżbieta Cherezińska – „Odrodzone Królestwo” ostatni tom genialnej historycznej serii, o niełatwym scalaniu rozkawałkowanej Polski, rozpoczętym przez Przemysła II a zakończonym przez Władysława I, zupełnie niesłusznie zwanego Łokietkiem. Wspaniała, pochłaniająca, pełna historii przedstawionej tak, że „Gra tron” to malutka gierka o nic, a dopiero „Odrodzone Królestwo” to Wielka Gra!

Miejsce drugie Ida Żmiejewska – „Warszawianka. Gdy zgasną światła” – niby kryminał retro, ale w tej książce jest wszystko: przepiękna Warszawa, tajemnicza zbrodnia, blichtr salonów i rynsztoki, piękna, dumna Polka i szlachetny carski policjant! I te szczegóły, język, cały entourage!
No uwielbiam Warszawiankę!

Miejsce pierwsze – bezapelacyjnie nieodkładalna, wciągająca, a przy tym przemycająca wiedzę o świecie i jego dziwactwach. Zagadki historii i zadziwienia wspołczesności. Piękny język, lekkość pióra, ironia i dowcip.
Po prostu NAJLEPSZA – Maciej Siembieda – „Wotum”

Sprawdziłam zeszłoroczne podsumowanie! Wiele nazwisk się powtórzyło!
 Kocham Was moi Państwo Autorzy! Za to, że ciągle piszecie, za to że ciągle od nowa mnie zachwycacie!

A jutro zapraszam na plany czytelnicze na 2021.

Szczerze – lista jest już ogromna, a przecież jeszcze się rok nie zaczął!

452 594 thoughts on “Co Aśka przeczytała w 2020 roku…

  1. Do rechotu to tam powodów nie było, ale uśmiechałam się często i szczerze. Z tomu na tom humoru nieznacznie, ale wyraźnie przybywa. Mi się bardzo podobało – wszystkie trzy tomy.

  2. Jest autorka, która moim zdaniem :D, stanowi poważne zagrożenie 😉 dla aktualnie panującego na tronie w Komedii kryminalnej – Małgorzata Starosta. Nie znasz czy ci się nie podoba?

    1. Czytałam „Pruskie baby” i nawet się obśmiałam, ale nie napisałam recenzji i teraz kiepsko pamiętam?. Ale chcę przeczytać kontynuacje… mówisz, że się uśmieję?!?

Leave a Reply

Your email address will not be published.

© 2024 Co Aśka przeczytała... | WordPress Theme: Annina Free by CrestaProject.